piątek, 13 października 2017

Spontaniczny wyjazd do Poznania.

Kiedyś słyszałam takie sformułowanie : "Poznań miasto doznań" czy faktycznie tak jest to niestety powiedzieć wam nie mogę, gdyż nie spędziłam w nim dużo czasu. Ale może zacznijmy od początku. Razem z moim mężem mamy w planach zwiedzenie całej Polski, a jak się uda to nawet kraje zagraniczne. Poznań też jest na naszej liście miast do odwiedzenia. Czemu napisałam, że nadal jest? A no dlatego, iż co prawda byliśmy w poznaniu lecz był to wyjazd spontaniczny i można powiedzieć, że służbowy.

Po prostu mój mąż pewnego dnia oznajmił, że ma kupca na opony od starego samochodu. Dopiero później dodał, że jest to wyjazd aż do Poznania. Po rozmowie z rodzicami Arka postanowiliśmy, że nasza córeczka zostanie z nimi w domu. Uznaliśmy, iż tak będzie najlepiej ponieważ Lili była jeszcze wtedy za mała na tak długie podróże. Mając na myśli długie podróże, nie chodziło mi o wyjazdy kilku godzinne i to z nocowaniem tylko długie wycieczki tam i z powrotem. O Poznaniu słyszałam bardzo dużo. Podobno jest tam przepiękna starówka, na której znajdziecie też poznańskie koziołki.


Stacja paliw zaliczona :D


Lecz niestety tym razem nie dane nam było rozkoszować się pięknem tego miasta. Podczas końcowej rozmowy z kupcem dowiedzieliśmy się, że niedaleko jego miejsca zamieszkania jest duża góra, na której znajduje się taras widokowy. Wchodząc na niego można zobaczyć cały Poznań z góry i napawać się jego widokiem.

Po zakończonej transakcji, Arek zdecydował, że udamy się na tą górę bo mieliśmy stosunkowo blisko chociaż nie do końca było nam po drodze. Dodam jeszcze iż ów klient powiedział nam, że ta góra to jedyna ciekawa atrakcja Poznania więc tym bardziej byliśmy jej ciekawi.





Obiekt, o którym wam opowiadam ma też oczywiście swoją nazwę. Nazywa się Dziewicza Góra i znajduje się w Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka. Owa wieża widokowa ma aż 40 metrów, a dojść do niej można tylko poprzez las. Zanim jednak udamy się na górę to zaraz po wyjściu z samochodu i przejściu przez duży parking naszym oczom ukazuje się Ośrodek Edukacji Przyrodniczo - Leśnej Dziewicza Góra.

Ośrodek ten to nic innego jak cudowne domy z bali. Na obiekt ten składają się:

  • Budynek główny, znajduje się w nim salon fotografii przyrodniczej "Foto - natura". Znaleźć tam można również ogólnodostępne toalety oraz punkt gastronomiczny.
  • Budynek zielonej szkoły, w którym w czasie niepogody odbywają się zajęcia edukacyjne z zakresu wiedzy przyrodniczo - leśnej.
  • Wiata na ognisko mieszcząca ok. 100 osób wraz z wmurowanym grillem.








Wiata z wmurowanym grillem.



Wszystkie wyżej wymienione pomieszczenia dostosowane są dla osób niepełnosprawnych. Natomiast wokół ośrodka biegnie ścieżka przyrodniczo - leśna "Dziewicza Góra", która obejmuje 19 przystanków i porusza zagadnienia związane z hodowlą i ochroną lasu.

Jeśli chodzi o ofertę edukacyjną to obejmuje ona pogadanki i warsztaty o tematyce:
  1. aktywnego wypoczynku w lesie
  2. bezpieczeństwa w lesie
  3. pracy leśnika
  4. drzewoznawstwa
  5. rozpoznawania grzybów 
  6. dokarmiania ptaków zimą (warsztaty połączone z budowaniem karmika)
Niestety nam nie udało się dokładnie zwiedzić okolicy gdyż po pierwsze nie mieliśmy tyle czasu, a po drugie ośrodek w pewnym stopniu był zamknięty. Jedyne co było otwarte to toalety i wyżej wymieniony salon fotografii przyrodniczej.








Miejsce samo w sobie jest bardzo przyjemne, szczególnie gdy chcecie wybrać się na spacer z ukochanym lub rodziną idąc przez las i słuchając śpiewu ptaków. Co do widoku z wieży to nie zapierał on tchu w piersiach, co więcej oboje z mężem spodziewaliśmy się czegoś więcej i czuliśmy lekki niedosyt. Aczkolwiek mimo wszystko uważamy, że warto odwiedzić to miejsce chociażby w celu zrelaksowania się bądź schowania przed światem.








Wracając, po drodze zrobiłam kilka ciekawych zdjęć oraz postanowiliśmy zatrzymać się nad tamą we Włocławku na zachód słońca.  







 
Niezastąpiony w czasie podróży! <3






Kochani, na końcu posta znajdziecie krótki filmik z tego wyjazdu. Zapraszam do oglądania. Jeśli podoba wam się wpis lub macie jakieś pytania to zapraszam do dyskusji w komentarzach. Buziaki.




12 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, tylko szkoda że nie zobaczyliśmy więcej. Ale za to mamy pretekst by tam wrócić. 😍 🙊

      Usuń
    2. No to bardzo fajnie wygląda teraz poznań. Byłam 10 lat temu ale żadnych cudów. Tzn duzo si enie zmienolo ale duzo sie tez zmienilo

      Usuń
  2. Ja w Poznaniu byłam tylko przejazdem, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wpaść tam na weekend ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja też mam taką nadzieję. Trzymam za nas obie kciuki. 😘😊

      Usuń
  3. Oj ,a trzeba było po prostu na Starówkę,jest piękna,a w samym jej sercu mieści się Rogalowe Muzeum Poznania.To świetna atrakcja (super się bawiliśmy -ja .moje dzieci i wnuczki,oraz nasi zagraniczni goście)A na dodatek z okien"żywego" muzeum jest widok na wieżę ratuszową z koziołkami.Ale...jeszcze wszystko przed Wami.Życzę wielu ciekawych wojaży w przyszłości.Pozdrawiam serdecznie - imienniczka Waszej ślicznej córeczki z Konina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy za podpowiedzi. Jeszcze dużo do odkrycia przed nami. Ślemy całusy i moc uścisków dla was. :)

      Usuń
  4. Takie wyjazdy są świetne. Sama nie pamiętam kiedy byłam ostatnio w Poznaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My chcemy pojechać tam jeszcze raz. 😊 Spontany zawsze wychodzą najlepiej. 🙊

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ja jak na razie nie jestem przekonana zbytnio do tego miasta ale to dlatego, iż byłam tam krótko. Razem z mężem chcemy tam wrócić i trochę pozwiedzać więc może wtedy się przekonam. :)

      Usuń
  6. Zapraszam czasami do Niemczech :) Blisko Poznania, a zwiedzania jest naprawdę dużo. Jeden tydzień na zwiedzenie nawet 1 landu nie wystarczy.

    OdpowiedzUsuń

Instagram @caly_swiat_patrzy