
W marcu miałam urodziny, z tej okazji mąż zabrał mnie na po urodzinową wycieczkę do miejsca, w którym sam de fakto nigdy nie był. Domyślam się, że padnie teraz pytanie: "ciekawe jak wpadł na to miejsce?"
Nie martwicie się właśnie mam zamiar wam na nie odpowiedzieć. A było to własnie tak...
Zacznijmy...